środa, 11 stycznia 2017

Nie widzimy swoich błędów

       Wczoraj zdenerwowała mnie pewna sytuacja, byłem zirytowany, zdenerwowany, wściekły i czułem nienawiść do kolegi który nic mi nie zrobił. Zbyt szybko i gwałtownie zareagowałem na normalne pytanie kolegi, zacząłem go obrażać i zachęcać do bójki. Trwałem w takim stanie około 13 godzin. Przed spaniem próbowałem zmęczyć się fizycznie na tyle by nie odczuwać już tylko nieprzyjemnych emocji. Niestety to nie pomogło. Od rana szukałem zaczepki i znalazłem sytuację, wyładowałem na koledze całą złość i chciałem się z nim pobić. Dobrze że przyszła nasza terapeutka Asia i rozładowała napięcie. Dużo dało mi też to co do mnie powiedziała. Po rozmowie z nią rozładowałem całe napięcie męcząc się fizycznie i rozmyślając o tej sytuacji. Dużo mi to dało. Udało mi się wypuścić z siebie nieprzyjemne emocje.
(Autor H. Kd. )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz